Rok 2012 – zgodnie z oczekiwaniami – przyniósł nieznaczne obniżki cen mieszkań, zarówno na rynku pierwotnym, jak też i na rynku mieszkań używanych. Jak szacują analitycy rynkowi, taka sytuacja będzie wyglądała podobnie w dalszej części roku, jak również w roku 2013 – przynajmniej na początku. Niższe ceny mieszkań dyktuje rynek, gdzie jest bardzo dużo do sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym, jak też i tych używanych. Deweloperzy starają się na wszelkie sposoby zachęcić do kupowania mieszkań, obniżając nieznacznie ceny – od 1 do 3 procent oraz stosując rożnego rodzaju bonusy, jeśli już nie mogą niżej zejść z ceny. Natomiast na rynku wtórnym sytuacja wygląda w ten sposób, że większość sprzedających trzyma się swoich cen, ale przez to oferowane przez nich mieszkania nie sprzedają się. Nabywców jest mało, a bywa i tak, że ktoś ma wstępnie przyznany kredyt hipoteczny, jednak ostatecznie podjęta decyzja jest odmowna i nie wychodzi nic z kupna mieszkania. Na rynku wtórnym sprzedają się więc mieszkania przede wszystkim tanie, niekoniecznie posiadające wysoki standard wykończenia. Wielu poszukujących mieszkań dochodzi bowiem do wniosku, że łatwiej jest uzyskać kredyt na tańsze mieszkanie, a następnie we własnym zakresie urządzić je po swojemu, w miarę zamożności i posiadanych perspektyw na pomnożenie majątku. Deweloperzy twierdzą często, że ich inwestycje są już na granicy opłacalności, jednak w świetle nowej ustawy deweloperskiej musza obniżać nadal ceny mieszkań – aby namówić klientów na zawarcie notarialnej umowy przedwstępnej kupna od nich mieszkania.
Jak będą kształtowały się ceny mieszkań w najbliższej przyszłości
